21 lis 2012

Minął rok

Tak po prostu, naturalną koleją rzeczy, nim się obejrzałam. I tym samym nie mam już w domu niemowlaczka.

Mój najmłodszy Syn stał się oficjalnie Małym Dzieckiem.

17 cze 2012

Na placu zabaw

Park. Nutka bawi się wspinając po drewnianej konstrukcji Placu Zabaw, wokół inne dzieci. W pewnym momencie rok starsza dziewczynka zaczyna przerażona piszczeć na widok komara. Podbiega do niej Nutka, uspokajająco kładzie jej rękę na plecach i troskliwie mówi: "Nie bój się, to Pan Komar, on nie gryzie. Gryzą tylko komarzyce." ;)
Dziewczynka natychmiast się uspokoiła.

Cieszę się, że jest w niej tyle empatii.

6 cze 2012

Pożeracz książek

Miłość do książek nasze dzieci mają w genach.
Kociak również, od niemowlaka, przejawia zainteresowanie tematem. Z wyraźną fascynacją przysłuchuje się, gdy czytam starszakom i chętnie przegląda obrazkowe książeczki dla najmłodszych.
Odkąd nauczył się przemieszczać po podłodze, jego zainteresowanie książkami poszło dalej. Uparcie pełznie w kierunku regałów z książkami, opróżnia najniższe półki, wybiera którąś książkę i dosłownie ją pożera! Jest bardzo niezadowolony, gdy próbuję mu to uniemożliwić.
Książki ciekawsze od zabawek? Moja krew! ;-)

18 kwi 2012

Czy to mama czy tata?

Miękka, ciepła pierś. Słodkie mleko.
A więc to mama.
Pod policzkiem flanelowa koszula pachnąca tatą.
Tata?
Kociak otworzył lekko oczy, chcąc się upewnić. Spojrzał mi w twarz.
Mama!
Można zamknąć oczy i powrócić do drzemania.
;)

5 kwi 2012

Co się śni niemowlakowi?

Usnął w moich ramionach, w trakcie karmienia. Nie chciałam go na razie odkładać. Chciałam nacieszyć się jeszcze tym słodkim ciężarem, delikatnymi włoskami na główce, które łaskotały mnie w ramię, popatrzeć na maleńką piąstkę zaciśniętą na moim palcu wskazującym.
Był środek nocy, w domu cisza. Wszyscy spali. W pewnym momencie Kociak wypuścił sutek z ust i zaczął się uśmiechać. Najpierw myślałam, że to tylko taki grymas, ale już po chwili mój malutki synek zaczął cichutko gaworzyć - ciągle się uśmiechając. Oczka miał zamknięte, ciało spokojne, rozluźnione - on nadal spał! Śnił. I najwyraźniej był to bardzo przyjemny sen.
Czy śnił o mamie, która go przytula? O ciepłym, słodkim mleku i zapachu piersi? O tacie, który się z nim bawi lub kołysze go w ramionach? Co się śni tak maleńkiemu człowiekowi?
:)

23 mar 2012

Nowy rower

Stoi na środku przedpokoju. Różowy, dziewczęcy. Pachnący nowością.
Merida Daisy, o taka:



Kolejny etap w rowerowej przygodzie Nutki, po trójkołowcu i rowerku biegowym.

Radosny uśmiech nie schodzi z twarzy mojej córki odkąd kurier dostarczył przesyłkę. Oczy pełne zachwytu wpatrują się w nowy rower, entuzjazm bije z każdego jej słowa, choć Mała wie, że musi poczekać do jutra zanim będzie mogła go porządnie przetestować na dworze.
Zapowiada się kolejny rodzinny weekend pod znakiem rowerów!

20 mar 2012

4 miesiące

Kociak skończył 4 miesiące.
Jest duży i silny! Z zapałem sięga do wiszących nad głową zabawek. Odkrywa swoje ciało - ostatnio najchętniej bawi się swoimi stopami.
Zręcznie pakuje sobie gryzaczek do buzi. Dziąsła go swędzą. Ząbkuje.
Chętnie przekręca się z pleców na brzuszek - wymyślił sobie własny sposób przemieszczania się - pupa do góry, nogi w bok, biodra za nimi. W ten sposób wędruje po całym pokoju. Przecież wokół dzieje się tyle ciekawych rzeczy!

Jego promienny uśmiech jest zaraźliwy. Udziela się wszystkim wokoło.

Niemowlęta są fascynujące! To się chyba nigdy nie może znudzić. :)

18 mar 2012

Rowery

Pierwszy tak ciepły i słoneczny weekend za nami, z pewnością nie ostatni. Na ulicach pełno rowerów, rolek, dzieci na hulajnogach. My również wyjęliśmy z piwnicy nasze rowery.
Słońce na twarzy, wiatr we włosach. Radość na twarzach dorosłych i dzieciaków.
Nareszcie można oddychać pełną piersią, bez kilku warstw ciepłych ubrań na sobie. Fantastyczne uczucie!
Cieszę się na samą myśl o jeszcze wielu rodzinnych wyprawach rowerowych w tym roku.
Niniejszym sezon rowerowy 2012 uważam za otwarty! :-)

13 lut 2012

Prawdziwa zima

Zima nie chciała do nas przyjść, pojechaliśmy więc jej poszukać. Całą rodziną, a dodatkowo z przyjaciółmi.
Słowacja, góry, narty i sanki. Kilkunastostopniowy mróz w dzień. Kilkudziesięciostopniowy - nocą. Mnóstwo śniegu. Dobre jedzenie i jeszcze lepsza zabawa - ku uciesze dzieciaków.
W dzień szaleliśmy na stoku, jedni na nartach, inni na sankach. P.rozpoczął naukę jazdy na nartach w szkółce narciarskiej i świetnie sobie radził. Być może w przyszłym roku będzie już śmigał z tatusiem. Nutka wyrywa się do nart, jeśli jej ten entuzjazm pozostanie, za rok ją także zapiszemy do szkółki. Kociak hibernował się na mrozie, w gondolce wózka, szczelnie otulony w wełnianym śpiworku, przesypiał słodko wszystkie wyjścia.
Wieczory przy ciepłym kominku, długie rozmowy,śmiech dzieciaków. Mimo pozornie wypełnionego grafiku - mieliśmy z mężem także dużo czasu na spokojną lekturę.
Czego chcieć więcej od udanego urlopu?

19 sty 2012

Urodziny

Nutka obudziła się dziś radosna i podekscytowana. Założyła nową sukienkę, uczesałam ją w dwa kucyki po bokach głowy i z torbą pełną cukierków czekoladowych dla swoich koleżanek i kolegów - poszła do przedszkola.

Moja córeczka skończyła dziś 3 latka!

Jest wspaniałą dziewczynką, niemal każdego dnia napawa mnie dumą, nie mogłabym sobie życzyć lepszej córki.

Imprezka urodzinowa dla rodziny odbędzie się w sobotę, tort z kucykiem My Little Pony (na specjalne życzenie Nutki) już zamówiony.

16 sty 2012

Update

Adaptacja do życia rodzinnego, w nowym, powiększonym składzie, przebiegła pomyślnie. Sielanka pierwszych dwóch tygodni zderzyła się z trudnymi, kolejnymi tygodniami, gdy starsze dzieci zaczęły chorować - przeziębienie, zapalenie oskrzeli, nakaz pediatry, by izolować malucha ("bo dla niego choroba skończy się szpitalem"), coraz większe zaległości w pracy... Ja i mąż, usiłujący pogodzić ze sobą wszystkie obowiązki i jeszcze znaleźć choć trochę czasu dla siebie.

Udało nam się to całkiem nieźle, dzieci dopieszczone, dom nie zarósł brudem, w pracy nie zdarzyła się żadna katastrofa. Dotarliśmy się jako pięcioosobowa rodzina.

Święta spędziliśmy ciepło i rodzinnie, naszej prywatnej tradycji stało się zadość dzięki wspólnemu pieczeniu pierniczków.





Choinka obficie obrodziła, dzieciaki były zachwycone!
Jest fajnie :-)