19 sty 2011

Nutka skończyła dwa lata!

Nie było mnie w jadalni przez kilkanaście sekund,
zajęta innymi sprawami na chwilkę spuściłam córkę z oczu. Słysząc stukanie metalowej łyżeczki o porcelanowy kubek,czym prędzej wróciłam do stołu.
Mała wdrapała się na krzesło i dobrała do mojej (letniej) kawy. Z uśmiechem na ustach, łyżeczką mieszała płyn by po chwili załadować go sobie do buzi.
- Mniam, mniam! Mamo, pycha! Kawa jest dobla!" - zawołała uradowana.
Kochana córeczko, kawa jest tylko dla dorosłych i dzieci nie mogą jej pić. Ten marny argument padł z moich ust i zgodnie z przewidywaniem nie odniósł żadnego skutku. Od tamtej pory muszę pilnować swoich kubków z kawą, bo mała tylko czeka, by znów się móc się do nich dobrać. Co ciekawsze, Starszy Syn nigdy nie wykazywał podobnego zainteresowania... :)

Rośnie mi mała kawoszka, moja krew ;) Z całej tutejszej części rodziny jestem jedyną pijącą kawę osobą, ale wygląda na to, że za kilkanaście lat zyskam sojusznika na rodzinne posiedzenia :)

Moja córka jest cudowna!
13 kilo szalenie inteligentnej, ciekawej świata i pełnej radości życia dziewczynki.
Chcę jeszcze jedną taką... ;)

3 komentarze:

  1. Mia tez uwielbia kawe :d zawsze jak rano , po sniadanku robie sobie kawke slysze " mama, kawe pic!" Siadamy razem przy stole i delektujemy sie kawka- ona oczywiscie zbozowa :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego dla małej kawoszki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maja, dzięki :)

    anonimowy, też tak myślę o tej ince od kilku dni, ale trochę boję się alergii na mleko krowie...

    OdpowiedzUsuń