Po roku w przedszkolu, Syn awansował do grupy Starszaków. Starszaki nie muszą już używać wspólnych kredek -
ich przywilejem jest posiadać własne, w pełni wyposażone piórniki. Wczoraj po przedszkolu wyruszyliśmy więc na zakupy.
Przeszło godzinę krążyliśmy między półkami, manewrując pośród dzikiego tłumu ludzi robiących podobne zakupy. Wszak to pierwszy września,
a wybór pierwszego w życiu piórnika, pierwszych kredek, mazaków, ołówków, gumki, temperówki oraz segregatora na prace to wielkie przeżycie
dla małego chłopca :-)
Dziś dumny, z nowym atrybutem pod pachą, pomaszerował do swojego przedszkola.
Za dwa lata szkoła! Nie mogę się nadziwić, jak to szybko zleciało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz