Aura nie dopisuje. Listopad w lipcu - ale my się deszczu nie boimy i codziennie na spacery chodzimy. Spacery w deszczu.
Kałuże, kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe i parasole - które dziecko tego nie uwielbia? :)
Takie spacery doskonale bawią, dotleniają i hartują.
Dzisiejszy Spacer w Deszczu niespodziewanie zmienił się w Spacer w Ulewie, gdy nagle, pół godziny spacerem od domu, zastało nas urwanie chmury.
Córka wróciła do domu zachwycona i sucha, matka - od kolan w dół, kompletnie przemoczona ;) Teraz siedzę w wełnianych skarpetach, popijam ciepły napój i planuję popołudniowy wypad do obuwniczego. Bezdyskusyjnie, matka także potrzebuje kaloszy! ;)
:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńm.